Life below the fold

Don't link here

Month: August 2006

Braniborskie brambory

Posted on 24 August 2006 by smyru

Niniejszym dowiedziałem się z wiecznie zaskakującej mnie Wikipedii, że ul. Braniborska we Wrocławiu to nic innego jak Brandenburska (sic!). Ba, te samo pochodzenia mają czeskie brambory, co na nasze literalnie można by przełożyć jako *brandenburgi :-) Swoją drogą jak daleko jesteśmy od źródeł naszego języka, gdy nie rozumiemy tak prostych zapożyczeń? Nurtuje mnie jeszcze pytanie, […]

Koniec treści

Posted on 21 August 2006 by smyru

Czasami, jak patrzę na ewolucję, którą przechodzi komunikacja w sieci, dochodzę do wniosku, że prowadzi nas to do końca treści, wiadomość jakby przestawała być ważna. Liczy się to, co błyska, skacze na około. Wysztsko to, co przeszkadza, rozprasza. Czytałem trochę w sieci wieści z frontu walki o lepszy interfejs w GIMP’ie. Sic, nie straciłem jeszcze […]

Wkurzające problemy GNOME Terminala

Posted on 21 August 2006 by smyru

Muszę o tym napisać, bo nie daje mi to spokoju. Gnome Terminal chwilami doprowadza mnie do szewskiej pasji. Denerwują mnie natrętne błedy, które istnieją w nim od lat. Bugzilla welcomes — powie ktoś. Yyy, jasne — proszę spojrzeć na historię tego zgłoszenia. Jak się czyta coś takiego i widzi mnóstwo wykreślonych zgłoszeń, które duplikują to […]

O rozdziale kościoła od państwa

Posted on 20 August 2006 by smyru

Ponieważ dostrzegam czasami wśród użytkowników Linuksa nieporozumienia płynące z błędnego rozumienia sztandarowego polecenia FreeBSD make world, w wolnej chwili przygotowałem taki schemat… Więc tak. W przypadku Debiana* i chyba wszystkich innych dystrybucji Linuksa — całe oprogramowanie instalowane przy pomocy rdzennych narzędzi do zarządzania pakietami traktowane jest jako część tejże dystrybucji. Stąd właściwie brak ścisłego rozróżnienia […]

Plockizmów ciąg dalszy

Posted on 16 August 2006 by smyru

Pisałem tu onegdaj o moim zainteresowaniu dla plockizmów, jak to określam lokalne nieregularności w stosunku do telewizyjnego języka polskiego. Zaobserwowałem kolejny z nich: na dworzu używany w miejsce na dworze. Ciekawe, być może przez analogię do na podwórzu?