Don't link here
Posted on 22 December 2006 by smyru
Strzeliłem sobie dziś w stopę. Marchewkami. Najwyraźniej zbliżająca się przerwa świąteczna nie sprzyja skupieniu.
Przygotowywałem zmodyfikowane wersje jednej z witryn. Składowałem je w plikach z sufiksami. I tak index.html to index.2.html, odpowiednio 2 inne pliki w identycznej konwencji.
Dziś rano po otrzymaniu akceptacji przenosiłem wersję beta do produkcyjnych nazw. Wykonałem:
mv index.2.html index.html
…i pomyślałem, że zaoszczędzę sobie pisania. Od czego są karotki? Wykonałem więc:
^index^kategoria^
Po czym na ekranie wyświetliła mi się wyedytowana i co gorsza właśnie wykonana komenda:
mv kategoria.2.html index.html
Argh! Całe wczorajsze popołudnie drobny poprawek, zmian, dopieszczania diabli wzieli. Na własne szczęście wersje produkcyjne miałem zapisane w RCS. Muszę się w końcu zmusić i wypracować nawyk, aby na koniec dnia KAŻDE zmiany nawet testowe wczytywać do systemu kontroli wersji.
Tak więc uważajcie na karotki…
FreeBSD, GNOME, Internet, Język, Komputery, Kuchnia, Linux, Płock, Rowery, Ta meta, Warszawa, Wrocław, X, Życie