Life below the fold

Don't link here

Month: October 2006

Blogostany

Posted on 25 October 2006 by smyru

Ostatnimi czasy tematycznie odszedłem tutaj od wszech dominującej technologii i wszedłem na nie mniej grzązki grunt poza nią. W istocie bywają chwile, że chciałbym, aby ten dziennik miał całkiem inny wyraz, wygląd i wydźwięk. Choćby jak ten tutaj.

Jak się pozbyć Google Adsense?

Posted on 20 October 2006 by smyru

Niektórzy webmasterzy — np. taki digitalpc.pl, brrr — zdecydowanie przesadzają z wykorzystywaniem Google AdSense. Jak się ich pozbyć? Jeśli korzystasz z nowych wersji Opery, bardzo prosto. Klikasz prawym klawiszem na jeden ze stron witryny, uprzedzając — nie “Block content”, nie — wybierasz “Site preferences”. Opera ma wpływy z Google za przekierowywanie wyszukiwania z g słowa […]

Śląskie pismo

Posted on 18 October 2006 by smyru

Województwo górnoślaskie postarało się o stworzenie na potrzeby swej reprezentacji własnego kroju czcionki (drugi link). Pomysł bardzo chwalebny i dojrzały. Wykonanie równie udane. Żałuję jedynie, że działanie Górny Śląska jest raczej chlubnym wyjątkiem niż regułą, bowiem z moich obserwacji wynika, że nasi lokalni włodarze mają znikomy poziom integracji ze swoim heimatem. Przy okazji polecam także […]

Odchudzanie Ubuntu

Posted on 18 October 2006 by smyru

Mój laptop (IBM ThinkPad 600e) mimo wzmocnienia pamięci do maksymalnie wspieranej ilości 228 mega nie jest mocarną maszyną, ale robi swoje. Niemniej na niektóre rzeczy już nie ma wystarczająco siły. Tym samym postanowiłem odchudzić trochę Ubuntu, aby ulżyć mu doli. Od dłuższego czasu pracuję we Fluxboxie zamiast natywnego środowiska Ubuntu, jakim jest GNOME. Standardową przeglądarką […]

Z cyklu uśpione demony

Posted on 17 October 2006 by smyru

To brzmi paradoksalnie, ale w epoce cenzury wszystko było łatwiejsze. Dzisiaj możni tego świata stosują bardziej niebezpieczne środki, by manipulować informacją. Wystarczy obciąć reklamy gazecie albo mianować redaktora naczelnego, wygodnego przy realizacji celów, jakie chce się osiągnąć. Ryszard Kapuścińskiza Rzeczpospolita Online